Friday, October 09, 2009

Soccer Senior Night.

Czwartkowy mecz z Belfonte, mial dla nas szczegolne znaczenie. Byla to bowiem "senior night".

Juz spiesze wyjasnic na czym to polegalo.
Jak pewnie slyszeliscie w stanach nie ma jako takiej 1 klasy liceum, 2 i trzeciej. So tak zwani Freshmani, Juniorzy(11th grade) i Seniorzy (12th grade).

Jako ze seniorzy za rok juz nie beda w szkole, to jest wiele inicjatyw, zeby dobrze wspominali liceum. Jak na przyklad rzeczona Senior Night.

Wracajac do tematu.
Polegalo to na tym, ze cala okolica stadionu byla udekorowana balonami w kolorach granatowo, czerwonych (kolory Huntingdon Bearcats)
a na wejsciu na stadion byly plakaty kazdego z Seniorow w druzynie, w tym takze mnie:)
Prosze sie nie sugerowac zdjeciem, Po A. mam numer 22, po B normalnie mam fajniejsza koszulke:P, po C zdjecie bylo robione na moim pierwszym treningu z druzyna i nie mialem jeszcze ani numeru, ani stroju.

Swoja droga to kolejny szok kulturowy. Dostalem Koszulke na mecze domowe, dostalem koszulke na mecze wyjazdowe, spodenki getry biale i czarne (wszystko adidasa). Koszulke Polo, ktora musimy zakladac na mecze wyjazdowe i bluze z dlugim rekawem z moim nazwiskiem na rekawie, na rozgrzewki. (plus jeszcze cos ale o tym zaraz)


Potem byl mecz druzyny JV. ( Junior Varsity 9,10 grade [moja druzyna to po prostu Varsity, czyli 11,12 czasem 10 klasa)

W przerwie miedzy meczami JV i Varsity miala sie odbyc cala ceremonia.
Wygladalo to tak ze po jednej stronie boiska stalismy my - zawodnicy, w kolejnosci numerow na koszulkach. Trzymajac kwiatka, w celu wreczenia owego mamie lub host mamie. Po drugiej stronie natomiast stali nasi rodzice (lub host rodzice), ktorzy mieli nam wreczyc bluzy klubowe.

Gdy wyczytano nasz numer i nazwisko wchodzilismy na boisko i idac w kierunku rodzicow (badz host rodzicow) spiker czytal to co jakis czas temu kazdy senior musial wypenic na formularzu. Czyli
Imie, Nazwisko, Ksywa, Imiona rodzicow, Najlepsze i najgorsze wspomnienie pilkarskie oraz co zamierzamy robic po Graduation.

Spiker przeczytal oczywiscie moje nazwisko jako cos podobnego do rajbarski, ale po chwili sie poprawil, za co dostal brawa ode mnie, Jen i Matta.

Gdy juz wreczylem kwiatka Jen, ona wreczyla mi Bluze. Na ktorej jest napisane
"Soccer HAHS
Rybarski
2010"

(rozszyfrowuje skrot HAHS- Huntingdon Area High School)

5 minut po ceremoni zaczelismy gre. Niespodziewanie, niemal jak Nobel dla Obamy znalazlem sie w Lineup'ie
W sumie zagralem okolo 55 minut (mecz trwa 80)
Wygralismy 4:0

2 comments:

  1. A gdzie zdjęcia z meczu?

    ReplyDelete
  2. Zdjec z meczu narazie ni ma.

    Bo ja nie mialem jak robic, a i nie przypomnialem Mattowi zeby wzial aparat. Za okolo tydzien beda.

    ReplyDelete

facebook

Got questions? hit me up on Facebook!